Październik. Miesiąc, w którym mogliśmy zostać wytrąceni z dotychczasowych torów funkcjonowania. Życie podsuwało różne szanse i okoliczności, z których można było skorzystać. Czasem wymagało to zaufania, że zmiana kierunku się opłaci. Że nie stracimy tego, na co tak długo pracowaliśmy, pozwalając sobie na coś nowego. Ten miesiąc odkrywał przed nami, że można inaczej, można lżej, można z większą łatwością i uśmiechem. Ale najpierw trzeba się odczepić od wizji na to, jak miało być.
Każdy z nas ma jakieś wyobrażenia na temat przyszłości. Na temat tego, co mu się należy - za to, co robi, jak żyje, jaki jest. A życie często ma dla nas lepsze propozycje. Albo inny scenariusz. Reagujemy na różne sposoby:
rzadziej:
A październik sprawdzał. Sprawdzał na co jesteśmy gotowi. Czy jesteśmy gotowi. Czy jesteśmy oddani, zaangażowani i naprawdę zdecydowani tworzyć życie, którego pragniemy. Sprawdzał czy - i jak szybko - wrócimy na stare tory, kiedy napotkamy na przeszkody. Sprawdzał czy ufamy sobie i w siebie wierzymy. Czy jesteśmy swoim największym kibicem. Czy idziemy za głosem serca czy wątpliwościami rozumu.
Jesteśmy w fazie przejścia pomiędzy życiem, które znamy, a nowym rozdziałem, na który od dawna czekaliśmy. Miesza się końcówka roku kalendarzowego 2025 w wibracji 9 - czyli końca, podsumowania cyklu, odpuszczania i wyciągania wniosków - z początkiem roku numerologicznego 2026 w wibracji 1, w którym wyznaczamy kierunek na kolejne 9 (!) lat. Dlatego sprawdziany są potrzebne. To jak Matura przed wyborem kierunku studiów. Życie sprawdza, na co jesteśmy gotowi. I czy zaliczyliśmy wszystkie egzaminy po drodze.
Co robisz, kiedy życie mówi "sprawdzam"? Jak reagujesz?
Przed nami Listopad. Miesiąc, w którym mamy szansę poczuć na nowo swoje powołanie. Wsłuchać się w siebie. Rozluźnić się w ciele i poczuć, czego ono potrzebuje. Dać sobie czas na to, aby usłyszeć - w sobie - odpowiedzi. W spokoju, lekkim dystansie do spraw zewnętrznych, swoim własnym, unikalnym rytmie. W spowolnieniu, które daje rozwagę.
Więcej ciszy. Więcej czasu sam na sam ze sobą. Mniej mówienia, więcej czucia i głębokiego dotykania siebie.
To intensywny czas definiowania siebie na kolejne 9 lat.
Marta Pielacha
Psycholog, trener, numerolog.
Od 15 lat szukam najlepszych metod do zmiany jakości życia, zbieram wiedzę i doświadczenie, którymi dzielę się w pracy indywidualnej i na salach szkoleniowych. Odnajduję piękno życia w codziennych sytuacjach oraz dzielę się spokojem, wynikającym ze zrozumienia swojej indywidualnej ścieżki.
Designed with love by Dziewczyna z Oriona ©2025
Follow me: